niedziela, 10 czerwca 2012

"Pamiętacie, kiedy byliście małymi dziećmi i wierzyliście w bajki, marzyliście o tym, jakie będzie wasze życie? Biała sukienka, książę z bajki, który zaniesie was do zamku na wzgórzu. Leżeliście w nocy w łóżku, zamykaliście oczy i całkowicie, niezaprzeczalnie w to wierzyliście. Święty Mikołaj, Zębowa Wróżka, książę z bajki - byli na wyciągnięcie ręki. Ostatecznie dorastacie. Pewnego dnia otwieracie oczy, a bajki znikają. Większość ludzi zamienia je na rzeczy i ludzi, którym mogą ufać, ale rzecz w tym, że trudno całkowicie zrezygnować z bajek, bo prawie każdy nadal chowa w sobie iskierkę nadziei, że któregoś dnia otworzy oczy i to wszystko stanie się prawdą. [...] Pod koniec dnia, wiara to zabawna rzecz. Pojawia się, kiedy tak naprawdę tego nie oczekujesz. To tak, jakbyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń. Zamek, cóż, może nie być zamkiem. I nie jest ważne "długo i szczęśliwie", ale "szczęśliwie" teraz. Raz na jakiś czas, człowiek cię zaskoczy, i raz na jakiś czas człowiek może nawet zaprzeć ci dech w piersiach."

niedziela, 20 maja 2012

Nowy świat cz.II

Na wierzchu leżał ręcznie ozdobiony album na zdjęcia. Wzięła go do rąk i obejrzała dokładnie. Doskonale pamiętała jak ozdabiała go wraz ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi z Agry. Na wierzchu widniał napis "Uchwycone chwile z naszego życia". Gdy otworzyła album zaśmiała się po cichu. Zaczęła przeglądać zdjęcie po zdjęciu. Na wszystkich była ona z Nainą i Sanjay'em. Ustawiła album na honorowym miejscu w swoim nowym pokoju.
Gdy skończyła rozpakowywać kartony była już ósma rano. Wyszła ze swojego pokoju i zeszła po schodach do kuchni. Wzięła do ręki mango i zaczęła je jeść próbując się przyzwyczaić do nowego domu.
-O... Alisha! Znowu jesteś tak wcześnie na nogach! - Do kuchni weszła jej mama i wstawiła wodę na kawę.-Jak Ci się spało w nowym pokoju? - Zapytała z szerokim uśmiechem na twarzy.
- Dobrze...- Alisha odpowiedziała niepewnie. Od samego początku nie podobał jej się pomysł z przeprowadzką, ale nie chciała o tym powiedzieć rodzicom.

czwartek, 17 maja 2012

Odnaleźć siebie...

Straciłam Cię gdy miałam 5 miesięcy... wtedy jeszcze niczego nie rozumiałam. Z czasem zaczęłam coraz bardziej czuć, że czegoś mi brakuje. Teraz nie wiem kim jestem. Czuję pustkę. Tak trudno mi odróżnić dobro od zła, miłość od zwykłego zauroczenia... Tato, chodź Ciebie już przy mnie nie ma, proszę pomóż mi jakoś odnaleźć siebie i zrozumieć po co znalazłam się na tym świecie pełnym zła, bólu, cierpienia i łez...


"Wszystko co mam to to zdjęcie
w ramce, które trzymam blisko
żeby widzieć twoją twarz codziennie..."

Nowy świat cz.I


Gdy otworzyła oczy, nie wiedziała gdzie jest, jednak po chwili wszystko sobie przypomniała i uśmiechnęła się niepewnie. Rozejrzała się po swoim nowym pokoju. Wszystko było dla niej obce. Meble, duże okna z niebieskimi okiennicami, parapet, na którym przesiedziała prawie całą noc rozmyślając nad tymi wszystkimi zmianami, które ostatnio zaszły w jej życiu. Najbardziej przeraziła ją myśl, że to dopiero początek zmian. Zatrzymała swój wzrok na kartonach, które stały w rogu pokoju.
-Muszę to w końcu rozpakować...- Powiedziała do siebie bez entuzjazmu. Wstała na równe nogi i podeszła do okna odsłaniając szybko roletę. Gdy pierwsze promienie słoneczne padły na jej twarz uśmiechnęła się promienie i przeciągnęła się biorąc głęboki wdech świeżego powietrza, które docierało do jej pokoju przez uchylone okno. Spojrzała na zegarek, była piąta rano. Od zawsze wstawała dużo wcześniej niż reszta domowników. Podeszła do kartonów ze swoimi rzeczami, usiadła obok nich i otworzyła pierwszy z dużym napisem "Skarby".

środa, 16 maja 2012

Cześć.

 Jestem Pocahontas :) Założyłam tego bloga, żeby móc wyrażać siebie bez obawy o krytykę. Od zawsze wszystko co piszę, piszę od serca. Będę tu umieszczać teksty swojego autorstwa. Mam nadzieję, że poznam tu świetnych ludzi :) A oto parę słów o mnie:
Jestem niską brunetką z długimi, prostymi włosami i brązowymi tęczówkami. Jestem zwykłą nastolatką, co do tego nie mam wątpliwości. Jestem zwyczajnym człowiekiem o zwyczajnych myślach i wiodę zwyczajne życie. Nikt nie postawi pomnika na moją cześć, a moje imię szybko pójdzie w zapomniane, lecz potrafię kochać - całym sercem i duszą - a to moim zdaniem wystarczająco dużo. Podobno mam w sobie duże pokłady ambicji i nigdy się nie poddaję. Jestem wrażliwą romantyczką. Bardzo łatwo mnie zranić, chociaż nigdy tego po sobie nie pokazuję. Moim życiem jest muzyka. Potrafię godzinami grać na gitarze, wtedy zapominam wszystkim innym i nie liczy się dla mnie nic oprócz muzyki. Czasem zachowuję się jak głupia mała dziewczynka, która uwielbia patrzeć w rozgwieżdżone niebo z nadzieją, że kiedyś się poukłada tak jakby ona tego chciała... 

 "Chcę tylko znać powody, dla których żyjemy i umieramy w tym świecie pełnym kłamstw, uzależnieni od sposobu w jaki staczamy się na dno..."