czwartek, 17 maja 2012

Odnaleźć siebie...

Straciłam Cię gdy miałam 5 miesięcy... wtedy jeszcze niczego nie rozumiałam. Z czasem zaczęłam coraz bardziej czuć, że czegoś mi brakuje. Teraz nie wiem kim jestem. Czuję pustkę. Tak trudno mi odróżnić dobro od zła, miłość od zwykłego zauroczenia... Tato, chodź Ciebie już przy mnie nie ma, proszę pomóż mi jakoś odnaleźć siebie i zrozumieć po co znalazłam się na tym świecie pełnym zła, bólu, cierpienia i łez...


"Wszystko co mam to to zdjęcie
w ramce, które trzymam blisko
żeby widzieć twoją twarz codziennie..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz